Kolejny przepis z cyklu: banalne i smaczne :)
Może być jako śniadanie, przystawka, przekąska, sałatka do obiadu czy na wege party.
Składniki:
3-4 marchewki
1 grejpfrut
curry
Wykonanie:
Obieramy marchewki, kroimy w plastry ok 0,5 cm (można też pociąć obieraczką w długie wstążki) i wrzucamy do garnuszka. Dodajemy pół grejpfruta, pokrojonego w kostkę. Drugie pół zjadamy, żeby uzupełnić witaminę C przed/po tym, co nastąpi ;)
Doprawiamy szczyptą curry (ja curry uwielbiam, więc to były dwie szczypty).
Przykrywamy garnek i dusimy na wolnym ogniu. Uwaga: nie stosujemy teflonu, nie stosujemy żadnego oleju ani wody, więc dobrze jest trochę pomieszać zanim nie puszczą soki z owocu, ewentualnie wydusić je samemu, żeby się nie przypaliło ;)
Dusimy tak długo, aż uzyskamy satysfakcjonujący nas stopień miękkości marchewki (od chrupkiej po miękką).
I gotowe!
Smacznego!
Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz