Upichciłam dziś obiad, który wyglądem przypomina mi niedzielne obiadki, tyle, że w wersji postnej.
Wyszło fantastycznie, żałuję jedynie, że nie mogłam do niego podać jogurtowego sosu czosnkowego ;)
Na zdjęciu kalafior w wody, parowana cukinia i warzywa oraz wspominana wcześniej surówka.
Jestem typowym wzrokowcem, uwielbiam kolorowe obiady. Zjadam z przyjemnością ładnie podany obiad, więc staram się, by domownicy dostawali nie tylko zdrowe, ale też ładne potrawy, które oprócz żołądka cieszą tez oko :)
Smacznego,
Monia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz